Zastanawialiście się kiedyś, w jaki sposób spod pióra kilku autorów może wyjść jedna książka? Czy takie rozwiązanie jest w ogóle w stanie sprawdzić się w praktyce?
Jak się okazuje, cztery wojowniczki kryminalnego światka literackiego stawiły czoła temu wyzwaniu. Ku mojemu zaskoczeniu – gdy na okładce ujrzałam nazwiska nie dwóch, nie trzech, a właśnie aż czterech anglojęzycznych autorek wątpliwości narastały, a gwarancja udanej lektury malała wprost proporcjonalnie.
A po lekturze? Sytuacja nieco się odwróciła! Sprawdźcie, kogo ma szansę zachwycić Dublerka – książka o wielu twarzach i nie tak wielu podejrzanych. 🤨